UWAGA LUBLIN! APELUJEMY O POMOC W USTALENIU WŁAŚCICIELA/ WŁAŚCICIELI TRZECH PSÓW
APELUJEMY O POMOC W USTALENIU WŁAŚCICIELA/ WŁAŚCICIELI TRZECH PSÓW, BIEGAJĄCYCH WOLNO! w okolicy ulic Głuska / Wyzwolenia / Szklarniana.
Psy małej rasy kolor czarny i czarny podpalany.
6.11.2021 r. około godz. 12.00 byłyśmy świadkami niewyobrażalnego strachu i ogromu cierpienia młodziutkiej sarny ZAATAKOWANEJ PRZEZ PSY, wskutek czego na naszych oczach wpadła pod pędzący rower, który POŁAMAŁ JEJ OBIE PRZEDNIE KOŃCZYNY i spowodował poważne obrażenia wewnętrzne. Sarna próbowała uciekać z połamanymi nogami – wtedy ZNOWU DOPADŁY JĄ PSY…
Dziś przypadkowo nasze wolontariuszki zbliżając się do skrzyżowania ul. Głuskiej z Wyzwolenia dostrzegły młodziutką sarnę, która biegła próbując znaleźć bezpieczne miejsce. W kilka sekund poznałyśmy powód, jak się później okazało, tragicznej w skutkach historii.
Nagle sarnę zaatakował pies. Zwierzę próbując ratować się ucieczką wybiegło na jezdnię i z całej siły uderzyło w uprawiającego sportową jazdę rowerzystę. Mężczyzna runął na środku drogi wystrzeliwując z roweru, jak z procy. Sarna doznała kolejnego urazu i była w jeszcze większym szoku. Próbowała uciekać z połamanymi kończynami. Nagle dobiegły kolejne dwa rozwścieczone psy, które szarpały sarnę. Nie reagowały na próby ich odgonienia, były w amoku.
Z auta natychmiast wyskoczyła nasza inspektorka krzycząc na psy i próbujące je za wszelką cenę odgonić. Pomimo niskiej temperatury zerwała z siebie kurtkę, by unieruchomić i jednocześnie osłonić od bodźców zewnętrznych poturbowane zwierzę, które było już całe we krwi… W tym czasie druga inspektorka upewniła się, że rowerzysta nie potrzebuje pomocy medycznej.
Za chwilę pojawiły się dwie młode, wrażliwe kobiety, które zatrzymały swoje auta, aby pomóc (nie wiedząc, co się wydarzyło). Zwierzę w miarę możliwości zostało zabezpieczone. Krwawiło. Było w szoku. Szereg telefonów, aby udzielić mu pomocy.
Czas uciekał. Obrażenia okazały się bardzo rozległe, zwierzę miało krwotok wewnętrzny, dławiło się krwią, wydawało przeraźliwe odgłosy… Kończyny przednie były roztrzaskane.
Próbowaliśmy ustalić właścicieli psów -bezskutecznie. Psy rozpłynęły się. Na naszą prośbę jeden ze świadków zrobił im zdjęcia. Były to TRZY PSY MAŁEJ RASY – kolor czarny i czarny podpalany.
Niestety, z uwagi na doznane obrażenia zwierzę zostało poddane eutanazji na miejscu zdarzenia.
APELUJEMY O POMOC W USTALENIU WŁAŚCICIELA/ WŁAŚCICIELI PSÓW.
Kontakt: 690-280-455.
Dziękujemy serdecznie Pani Zuzannie i Malwinie za jakże ludzką reakcję
UDOSTĘPNIJ REAGUJ POMYŚL!