Andrut

Nie tak miało być … Nie możemy się pogodzić z informacją, którą dzisiaj otrzymaliśmy – nasz podopieczny nie żyje. Mimo najlepszej opieki, jaką Fundacja była w stanie mu zapewnić i pobytu pod okiem specjalistów od pierwszego dnia, w którym do nas trafił, nie udało się go uratować.
Dzięki osobom, które wzięły udział w licytacji imienia nasz kocurek nie pozostał bezimiennym. Pani Justyna dzielnie walczyła o imię Andrut, i takie imię zostało mu nadane.

Jest nam niezmiernie przykro. Nie możemy pogodzić się z faktem, że zwierzę, które w końcu otrzymało szansę na pomoc, odeszło. Obecnie oczekujemy na wypis od lekarza prowadzącego.
Andrut, do zobaczenia za Tęczowym Mostem.

Andrut